wtorek, 30 kwietnia 2013

Rozdział 8.

*oczami Chels*

Wstałam o 10.51. Chciało mi się jeszcze spać, ale nie dawały mi zasnąć krzyki i śmiechy dochodzące z salonu. Zwlekłam się z łóżka i spojrzałam w lustro. Włosy stały mi jak "na jeża". Zeszłam na dół przymulona jak nie wiem, miałam ochotę zacząć ryczeć, że chcę spać, ale powstrzymałam się gdy zobaczyłam kto jest na dole. Louis gonił Liama po ogródku, dziewczyny wszystkie leżały na ziemi i dławiły się własnym śmiechem, a Zayn, Niall i Harry próbowali je jakoś uspokoić.
- Laski z czego wy się lejecie ? - zapytałam. Nie wiedziałam, że goniący się Lou i Li są tacy śmieszni.
- Ooo kto to się obudził ? - podszedł do mnie Harry i zrobił minę, jakby był zdziwiony, że tak "późno" wstałam.
- Odwal się, jest jeszcze wcześnie ! - krzyknęłam, a on upadł na ziemię i ze śmiechu zaczął walić w podłogę. Dziewczyny już się ogarnęły i nie skomentowały zachowania Harrego. Weszłam do kuchni i zajęłam się robieniem kanapki dla siebie, bo szanowne współlokatorki mi jej nie zrobiły. Ogarnęłyśmy się w godzinę nie więcej, a chłopcy wgapiali się w TV jak jakieś przymuły.
- Kurde, ludzie co wam jest ? - zapytała Al z miną WTF ?!
- Nic, nic, tylko patrzymy na te pięć słodkich, małych dziewczynek, które śpiewają. Nazywają się...yyy...chwila...Alex Anne, Nathalie Star, Nicole Monroe, Chelsea Mcqeen i Rose Ondley, słodkie nie ? - powiedział Louis, a my szybko ruszyłyśmy przed telewizor
- Ja pierdziele skąd oni to mają !?
- OMG, jak ja tu wyszłam !
- Jakie oczy, hahahahahaha, jaa no chyba nie ?
- JAKIE SŁODKIE ! - krzyknęli towarzysze z tyłu.
Popatrzałyśmy się tylko na 1D, a oni na nas, kątem oka cały czas patrząc na reportaż w TV. Alex szybko wzięła pilot i wyłączyła to coś.
- Ejj, nie pozwolicie nawet popatrzeć spokojnie ! - krzyknął Niall
- No nie, bo chyba jesteśmy już spóźnieni
- Oooo.. - tu się powstrzymał Liam - chodźcie szybko.

*15 minut później*

- Paul tylko nie dzisiaj jutro to nagramy - błagałyśmy. Paul chce, żebyśmy już dzisiaj nagrały tą piosenkę, bo mamy już szansę na wywiad.
- Nie siedzicie tu daje wam 4 godziny, muzyka będzie cały czas lecieć a wy sie uczcie. Powiedział i wyszedł razem z chłopakami i Marg i zamknął drzwi na klucz.

*oczami Lou*

Z chłopakami śmialiśmy się do rozpuku, gdy zobaczyliśmy co Paul zrobił z dziewczynami. Kurde myślałem, że się poleje jak zobaczyłem ich miny masakra. Szliśmy schodami na 6 piętro. Jego chyba pogięło, że ja tam wejdę.
- Paul.. - zacząłem
- Nie, idziemy schodami, nie wrócimy się i nie Niall, nie pójdziemy do bufetu, nie teraz
- Ale jak to ?! - krzyknął zrozpaczony Nialler
- Tak to. Idziemy.
W końcu dotarliśmy na 6 piętro i padliśmy na ziemię. Zauważyłem obok mojej głowy białego convers'a. Podniosłem głowę do góry i zobaczyłem Alex.
- Trochę kondycji nie zaszkodzi i biegów - powiedziała
- Eee tam - podniosłem się z prędkością światła - wcale nie byłabyś lepsza. Założę się.
- O co ?
- Dycha - powiedział
- Dwie - powiedziałam i podaliśmy sobie ręce.
Szybko wbiegła do windy, a po pięciu minutach była znów na 6 piętrze, ale drogą "schodową".
- Dawaj dwie dychy - powiedziała
- Okey już - zacząłem coś wyciągać z kieszeni
- Żartuje debilu
Później poszliśmy do studia, z którego dziewczyny się wykradły. Hahahaha Paul zostawił na biurku klucze, to jakoś specjalnie się nie wysiliły. Zaczęliśmy śpiewać Kiss you. Mamy jutro wywiad i musimy zaśpiewać z dwie, trzy piosenki. Little Mix - bo tak się chcą nazywać dziewczyny - wybrały nam "Kiss you", "LWWY" i "Things". Paul i Marg zgodnie to potwierdzili tak jak z resztą my. Później zaśpiewaliśmy jeszcze dwie pozostałe piosenki i mieliśmy wolne, za to LM poszły nagrywać pierwszą piosenkę. Mogą mieć jutro wywiad o tej samej porze co my, ale dla The You Generation. Boję się tylko jak Ellen zapyta o dziewczyny, co będziemy mieli powiedzieć. Tak będziemy MUSIELI, bo każdy z nas chyba wie, ze jest inaczej niż teraz. Tak zdecydowanie jest inaczej...

_________________________________________________________________

Musiałam dzisiaj dodać ten rozdział, bo nie moge w majówkę. PAMIĘTAJCIE ! 3 KOMENTARZE = NEXT ROZDZIAŁ.
"But I always will remember" 

2 komentarze:

  1. Ja, jako zacny krytyk, nie doczepiam się fabuły, ale stylu. Otóż nie jest najgorzej, tylko popełniasz klasyczny błąd, za dużo neologizmów i za mało opisów, reszta super <3

    OdpowiedzUsuń